Monograficzna ekspozycja „Franco Fontana. Retrospective”

Opublikowano

Autor

Cisza formy, krzyk koloru – opowieść o Franco Fontanie

Inspiracją do tego artykułu jest wystawa, która niestety właśnie dobiega końca. Od grudnia 2024 do 31 sierpnia 2025 r. w Muzeum Ara Pacis w Rzymie można było oglądać monograficzną ekspozycję „Franco Fontana. Retrospective”, kuratorowaną przez Jean-Luca Monterossa. Była to pierwsza tak szeroka prezentacja twórczości artysty, obejmująca około 200 zdjęć – od pejzaży, przez sceny codzienności, aż po abstrakcyjne interakcje barw. Umieszczenie tej wystawy w Ara Pacis miało wymiar symboliczny. To miejsce, w którym klasyczna sztuka spotyka się z nowoczesnością, idealnie oddając charakter samego Fontany: twórcy, który kolor uczynił narracją, formę emocją, a technikę ekspresją. Ekspozycja była hołdem dla artysty, który udowodnił, że fotografia barwna może być sztuką abstrakcyjną, refleksyjną i głęboko ludzką.

To świetna okazja, by – nawet jeśli nie mogliśmy być w Rzymie – zatrzymać się na chwilę i zapoznać się bliżej z dorobkiem tego wyjątkowego fotografa. Franco Fontana zaczął tworzyć w latach 60., kiedy fotografia artystyczna w Europie była jeszcze mocno związana z estetyką czarno-białego reportażu. W tym kontekście jego decyzja o świadomym wykorzystaniu koloru – nie jako odwzorowania rzeczywistości, lecz jako środka wyrazu – była prawdziwym przełomem. Podczas gdy wielu fotografów traktowało barwę jako coś banalnego lub „komercyjnego”, on nadał jej rangę osobnego języka sztuki.

Urodzony w 1933 roku w Modenie, zaczynał jako fotoamator w 1961 roku. W tamtym czasie kolor kojarzył się głównie z pocztówkami, reklamą i fotografią turystyczną, a prawdziwą sztuką uchodziła fotografia czarno-biała. Jego pierwsza indywidualna wystawa w 1965 roku w Turynie pokazała jednak, że barwa może być intensywna, symboliczna i niemal medytacyjna. Od tego momentu świat galerii zaczął patrzeć na fotografię kolorową zupełnie inaczej.

W jego pracach dokument schodził na dalszy plan, a pierwsze skrzypce grała kompozycja. Teleobiektyw spłaszczał przestrzeń, redukując ją do poziomych pasów barw i geometrycznych form. Fontana czerpał z modernizmu, minimalizmu i abstrakcji, a jednocześnie pozostawał wierny realnemu światu. Sam podkreślał: „Nie potrafiłbym zrobić zdjęcia abstrakcyjnego”. To paradoks, bo oglądając jego fotografie, łatwo uwierzyć, że mamy do czynienia z malarstwem abstrakcyjnym. A jednak to zawsze były konkretne miejsca: pola Emilii-Romanii, ściany budynków w Los Angeles czy wybrzeża Morza Śródziemnego.

Fontana otworzył drogę kolejnym pokoleniom fotografów, którzy dostrzegli w kolorze nie ozdobę, lecz pełnoprawny język sztuki. Inspirował zarówno twórców minimalistycznych pejzaży, jak i fotografów architektury czy mody. Jego twórczość pokazała, że świat można widzieć tak, jak malarz widzi swoje płótno – z aparatem fotograficznym w roli pędzla.

Choć wystawa w Ara Pacis dobiegła końca, warto sięgnąć po jego albumy i książki fotograficzne, które znakomicie oddają charakter jego sztuki. A jeśli nadarzy się okazja obejrzenia jego zdjęć na żywo, nie wolno jej przegapić. Bo prace Fontany działają najmocniej właśnie wtedy, gdy możemy stanąć przed nimi i pozwolić, by barwy i formy całkowicie nas pochłonęły.